piątek, 22 marca 2013

NC+ - oferta mniejsza, a cena większa.


21 marca wystartowała nowa platforma, a właściwie Cyfra + z platformą N po liftingu. Ogromną falę krytyki jaka przelała się na nc+ trudno z czymkolwiek porównać w medialnym światku. Przy tym zdecydowanie bledną narzekania na komentarz Wojciecha Michałowicza i transmisję PLK w TVP Sport razem wzięte. Wydaje się, że jedną z grup najbardziej poszkodowanych będą Ci, o których się nie mówi - kibice... basketu.

Zapowiadana od wielu miesięcy fuzja Cyfry + i N miała zapewnić komfort w oglądaniu niezliczonej ilości sportu za pośrednictwem zaledwie jednego dekodera. O koszykówkę tu się nie rozchodziło, stanowiła ledwie minimalny kawałek ofertowego ciasta, z którego patrząc po cenach, wyszedł niezły zakalec. Starsi zapewne pamiętają pierwszą wielką fuzję w polskiej telewizji, w wyniku której z powodzeniem później na rynku trzymała się Cyfra +. Połączenie, z którego wyszło tak naprawdę wchłonięcie Wizji TV zakończyło okres prosperity koszykówki na szklanym ekranie. Stacja, w której basket był drugą wiodącą dyscypliną za piłką nożną, relacjonowała NBA, Puchar Saporty, Puchar Koraca, Puchar Polski w ilościach nad wyraz zadowalających, okraszonych dodatkowo profesjonalnym komentarzem i transmisjami z wykorzystywaniem najnowszych wówczas technologii. Wiele pojawiało się głosów, że nc+ to po prostu będzie fuzja C+ i Wizji TV bis, a z czasem sama platforma N zostanie całkowicie zlikwidowana. Na to się póki co nie zanosi, ale i tak kibice sportu mogą być mocno zaniepokojeni.


Do tej pory koszykarski kibic, aby mieć pełną ofertę musiał posiadać dekodery: Cyfry+, bo NBA na wyłączność oraz platformy N, bo z platform satelitarnych tylko tam jest dostępny kanał ESPN America szeroko relacjonujący NCAA. Wydawało się, że połączenie obu platform sprawi, że każdy otrzyma swoje opus magnum w miarę rozsądnej cenie. Atmosferę nadziei podsycały wypowiedzi przedstawicieli nc+, którzy twierdzili, że oferta będzie "elastyczna i dostosowana do potrzeb klienta". Nic bardziej mylnego, a pracownicy działu Public Relations muszą bardzo dobrze znać historię PRL, z której wyraźnie zaczerpnęli język propagandy. Do tej pory, aby oglądać NBA na Canal+ Sport wystarczyło zakupić podstawowy pakiet za 39 zł i dawało to dostęp do pełnej oferty kanałów z rodziny Canal +. Dodając do tego zakup pakietu w telewizji N za 49 zł (cena promocyjna) lub za 59 zł specjalnie pod kątem kanałów ESPN America (NCAA i magazyn NBA Tonight) oraz Sportklub (liga hiszpańska, występy Stelmetu w EuroCup, wcześniej liga rosyjska) wychodzi łącznie kwota w przedziale 88-98 złotych. To już jest bardzo wysoka cena, więc liczono, że po zsumowaniu kanałów i stworzeniu "elastycznej" oferty dla sportowych kibiców, Ci powinni zmieścić w pakiecie maksymalnie do tych  80 złotych posiadając dostęp do kanałów sportowych, niekoniecznie pozostałych. Tymczasem "promocja" nc+, którą musiałby wykupić koszykarski kibic, aby mieć dostęp do całkowitej oferty opiewa na kwotę... 119 złotych. Tylko w pakiecie Canal+ Platinum lub wyższym będzie przez cały okres trwania umowy zapewniony dostęp do najbardziej prestiżowego kanału sportowego w Polsce - Canal+ Sport. 

Kibice NBA chcący oglądać najlepszą ligę świata okiem Wojtka Michałowicza muszą więc głębiej otworzyć portfel. Inaczej warto zacząć odkładać na League Pass albo w wersji ultra oszczędnej przenieść się na pikselozę ze streamu. Ewentualnie pozostaje wykupić zestaw za niecałe 80 złotych i liczyć, że NBA od czasu do czasu będzie gościła na jednym z nowo tworzonych Canal+ Family. To nie jedyny minus fuzji, która dotknęła klientów. Dotychczas dostępny kanał ESPN America wyłącznie na platformie N znika od kwietnia z oferty tego operatora. Jedynym wyjściem dla abonentów platform cyfrowych, aby oglądać NCAA za pośrednictwem telewizora, pozostaje migracja do nowo powstałej nc+ i wykupienie pakietu przynajmniej za 59 zł, bo od takiego dostępny będzie tam ESPN America. Kwestia na jak długo, włodarze ESPN już głośno zapowiedzieli wycofanie kanału z rynku europejskiego na lipiec tego roku. Kolejną smutną wiadomością pozostaje zniknięcie z oferty programowej stacji Sportklub, która jako pierwsza w Polsce nadawała transmisję z krajowych lig w Europie innych niż PLK (ligi VTB oczywiście nie ma co liczyć). W poprzednim sezonie na koszykarski produkt składały się relację z ligi rosyjskiej oraz hiszpańskiej (plus Puchar Hiszpanii). W tym sezonie do ligi hiszpańskiej i Copa del Rey dokooptowano transmisję z meczów Stelmetu Zielona Góra w EuroCup, co czyniło raczej tą niszową w Polsce stację unikalną na krajowym rynku. Tymczasem Sportklubu w ofercie nc+ nie ma w żadnym pakiecie! Nie tak miała wyglądać dla kibica basketu "nowa definicja rozrywki", tak nachalnie reklamowana definicja nowego podmiotu.

Nikt nie łudził się, że nowa platforma poczyni jakiekolwiek inwestycje w stronę koszykówki, ale liczono na stan utrzymania oferty programowej i pewne uporządkowanie tego co obie platformy posiadały dotychczas. W tym przypadku widać wyraźnie, że 1+1 nie równa się dwa. Przeniesienie Canal+ Sport do prawie najdroższego pakietu, dla abonentów chcących pozostać przy umowie z n utrata ESPN America, całkowity brak Sportklubu sprawia, że dla telewidzów w podstawowych pakietach koszykówki będzie tyle co kot napłakał. PLK na TVP Sport, kończący się EuroCup na Eurosporcie 2 to wszystko na co można liczyć. Na szczęście jest internet. Tam poza League Pass w wersji HD i przekazami na plk.pl w wersji wybitnie anty-HD płacić nie trzeba.

6 komentarzy:

  1. Pytanie nie związane z tematem ale dopiero dziś trafiłęm tutaj i jedna rzecz mnie ciekawi.

    Kopszykówką się interesowałem kiedyś namiętnie. "Hej, hej, tu NBA" było hasłem przewodnim. NCAA nigdy jednak mnie nie interesowało, a obecnie denerwuje mnie, ponieważ ze względu na te rozgrywki ograniczane są transmisje NHL na ESPN America. Wydawało mi się, że NCAA w Europie nikogo nie interesuje, a tutaj niespodzianka. - naprawdę ktoś to ogląda?

    I druga sprawa - skąd info o likwidacji ESPN America w Europie?

    OdpowiedzUsuń
  2. 1. Trochę osób naprawdę to ogląda - w Polsce na temat NCAA jest poświęcona nawet strona http://www.collegehoops.pl/

    2. Likwidacja ESPN America - źródło tutaj: http://satkurier.pl/news/83119/koniec-espn-america-i-espn-classic.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe, co jest bardziej w Polsce popularne: NHL czy NCAA. Sądząc jedynie na podstawie wiądących witryn internetowych, powinienem się przestac dziwic, że NCAA obecnie rządzi w ESPN America.

    Co do tego newsa z linka, w komunikacie jest napisane, że ESPN nadal planuje nadawac na jednym kanale. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

    OdpowiedzUsuń
  4. na razie z nc+ lipa. drożyzna i chaos. za to wszędzie straszą jej reklamy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już przygotowałem rezygnację z Canal+. Teraz płacę 61 zł. Podwyżka prawie 100% żebym mógł ogląda sport? Umowa kończy mi się w sierpniu i sayonara.

    OdpowiedzUsuń
  6. http://www.facebook.com/antyncplus tu sobie poczytajcie

    OdpowiedzUsuń